Uczymy się opowiadać - zajęcia w bibliotece szkolnej – maj 2010 r.
Dla każdego ucznia bardzo ważna jest umiejętność opowiadania. Dlatego też w maju 2010 r. w bibliotece szkolnej przeprowadziłam, wspólnie z wychowawczynią - panią Małgorzatą Szczęsną, zajęcia w klasie IIa. Wzorowałyśmy się na sejneńskim projekcie. Zaproponowane zajęcia dotyczyły KART LITERACKICH. Uczniowie wykorzystując znajomość książki Marii Kruger pt. „Karolcia” siedzieli w kręgu i opowiadali historię Karolci ułatwiając sobie opowiadanie narysowanymi i pokolorowanymi przez siebie kartami literackimi.
W klasie trzeciej wykorzystamy projekt do tworzenia kart historycznych i odkrywania historii własnych rodzin.
Sejneńskie Karty Historyczne
Projekt powstał w sejneńskim Ośrodku Pogranicze. Sejny to miasteczko niedaleko granicy polsko-litewskiej. Mieszkają w nim Polacy, Litwini, i Rosjanie – staroobrzędowcy, a przed II wojną światową żyli tu również Żydzi, Cyganie, Niemcy, Białorusini i Tatarzy. Historia nie oszczędziła temu miejscu tragedii i sąsiedzkich wojen. Kroniki sejneńskie na nowo scaliły historię regionu z opowiadań najstarszych mieszkańców, legend, starych fotografii, modlitw i pieśni.
Pod opieką Fundacji Pogranicze dzieci Polaków, Litwinów i Rosjan zaczęły odkrywać zapomnianą historię ich miejscowości. Uczestniczący w projekcie uczniowie gimnazjum rozpisali, wyrysowali i wymalowali, na dużych kartonowych kartach, historię własnych rodzin. Na spotkaniach, siedząc w kręgu, opowiadali o tym co odkryli. Chodziło o to, żeby każda następna osoba znalazła w historii poprzednika coś co połączyłoby obie historie. Może wątek religijny, może sąsiedztwo? Gra była i nadal jest zabawą ale chodzi o coś poważniejszego. Młodzi ludzie tworząc kartę własnej rodziny odkrywają siebie w kontekście własnego miasteczka.
Już drugie pokolenie buduje mosty porozumienia i uczestniczy w dialogu pomiędzy ludźmi pogranicza, tworząc współczesny mit miejsca, w którym każdy jest u siebie w domu, niezależnie od różnic narodowych czy religijnych. Młodzi mieszkańcy pogranicza czują się spadkobiercami całości wielokulturowego dziedzictwa.
Ewa Wilamowska