Nawigacja

Idea Listy do dorosłych - klasa 6 Listy do patrona Alfabet - wiersze uczniów z klasy 4 Makieta "Droga" Santo Subito Na planie filmowym Dom pełen rymów Obrazy poetyckie Rymowanki owocowo-warzywne Ekologia wśród nas Rymowanki z "ż" Prace konkursowe 2017 Konkursy literackie

Nasze prace

Na planie filmowym

Sprawozdanie  z wycieczki

do Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych

 

 

Wycieczka na plan filmowy

Dnia 18. 12. 2013 wybraliśmy się całą klasą na plan filmowy „Miasto 44’’. Wszyscy byliśmy bardzo przejęci tym, co zobaczymy na miejscu. Tam przywitały nas dwie sympatyczne panie, które opowiedziały nam, skąd wziął się tytuł filmu „Miasto 44’’. Zaproponowały nam przebranie się w mundury oraz ucharakteryzowanie się. Po krótkim czasie wyglądaliśmy, jakbyśmy brali udział w powstaniu.

Następnie przeszliśmy dalej do dużego pomieszczenia, w którym stał budynek zburzony do połowy, wokoło leżały porozrzucane  cegły. Okazało się, że one nie były prawdziwe tylko z styropianu. Obok stała kamera. Pan operator pokazał nam, jak takim sprzętem się obsługuje. Widzieliśmy również z bliska czołg, który nazwano Kubuś. Następnie podzieliliśmy się na dwie grupy, jedna poszła oglądać film, jak powstawało „Miasto 44'', a druga poszła zobaczyć kamienicę. Po pewnym czasie grupy zamieniły się, dzięki czemu każdy mógł wszystko powoli obejrzeć.

Gdy z powrotem znaleźliśmy się wszyscy razem, pokazano nam film, w którym trzeba było znaleźć różnice. Wyjaśniono nam, że zdjęcia można nagrywać na zielonym tle, a później te tła zmieniać.

Następnym ciekawym elementem była plansza, która przedstawiała plan filmu w miniaturze. Później oglądaliśmy stroje, w których występowali główny aktor i główna aktorka. Było kilka sukienek różnie przybrudzonych - w zależności od danej sytuacji w filmie były zakładane. Wszyscy przeszliśmy następnie do dużego tunelu. Był on na tyle szeroki, że wszyscy operatorzy kamery, aktorzy musieli się tam zmieścić. Słyszeliśmy tam również odgłosy zwierząt np. mysz, szczur. Po wyjściu z tunelu oglądaliśmy jeszcze dwa filmy, o tym jak powstaje „Feliks, Net i Nika". Wycieczka nasza na tym się prawie zakończyła. Pani zaprowadziła nas do szatni, by oddać mundury. Kto chciał, mógł wracać z pomalowaną twarzą. Wracaliśmy autobusem do szkoły, ludzie przyglądali się nam, a w szkole nawet gimnazjaliści się nami interesowali.

Uważam, że wycieczka bardzo mi się świetna. Zawsze chciałam zobaczyć, jak nagrywany jest film, jak wyglądają eksponaty z bliska oraz stroje W przyszłym roku również chciałabym wybrać się na taką wycieczkę. A w przyszłości może zostanę aktorką i będę brała udział w nagrywaniu filmu.

 

Ania Niewiadomska klasa 4b

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Nasza klasa IV B wybrała się 18 grudnia z wychowawczynią, panią Ewą Urbaniak i mamami Mateusza i Dagmary na wycieczkę do Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Znajduje się ona w Warszawie przy ulicy Chełmskiej 21.

Rano spotkaliśmy się w szkole  i wyruszyliśmy na wycieczkę.  Kiedy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że nie była to zwykła klasowa wyprawa. Znaleźliśmy się bowiem na planie filmowym ze scenografią do filmu „Miasto 44”, którego premierę zaplanowano na 1 sierpnia 2014 roku na Stadionie Narodowym. Mieliśmy okazję znaleźć się tam, gdzie może pracować tylko ekipa filmowa.

Zaraz na początku pani przewodniczka wyjaśniła nam, jaką rolę w przygotowaniu filmu odgrywa praca charakteryzatorki. To właśnie ona dba o to, aby wygląd aktora wcielającego się w rolę był wiarygodny i prawdziwy. O swoich zawodowych umiejętnościach przekonała nas, kiedy twarze uczestników wycieczki zamieniły się w wyczerpane, zmęczone i poranione twarze powstańców. Zrobiło to na nas ogromne wrażenie.

Następnie oprowadzająca nas pani opowiadała o tym, jak przygotowywano scenografie do filmu „Miasto 44”. Dowiedzieliśmy się, że fragmenty zburzonych budynków, mimo że wyglądały jak domy wykonane z cegieł, zrobione zostały ze styropianu. Podczas wycieczki mieliśmy też okazję obejrzeć fragmenty nagrań, które pokazywały realizację niektórych scen filmu. Dowiedzieliśmy się przy tym, jak ważny jest każdy szczegół, wygląd pomieszczeń, w których kręci się to, co zdarzyło się wiele lat wcześniej.

Zainteresowała nas również makieta, na której zaznaczone zostały miejsca kręcenia poszczególnych scen. Największe jednak wrażenie na mnie zrobiła wędrówka kanałami, którymi przechodzili powstańcy. Dzięki różnym technicznym sztuczkom i efektom akustycznym realizatorów filmu oddawała ona wiernie to, co zdarzyło się przed siedemdziesięcioma laty podczas Powstania Warszawskiego.

Wycieczka ta, mimo że trwała niezbyt długo, była bardzo ciekawa i pouczająca. Odsłoniła nam wiele nieznanych tajemnic, o których słuchaliśmy z zaciekawieniem i z wypiekami na twarzy. Przekonaliśmy się, że zrealizowanie filmu to trudne zadanie. Wymaga to ogromnej pracy całej ekipy filmowej. To była naprawdę ciekawa klasowa wyprawa!

Jedynym niemiłym wrażeniem związanym z tym szkolnym wyjściem było patrzenie na ociekające krwią, poranione twarze moich koleżanek i kolegów. Aż trudno przekonać samą siebie, że to tylko charakteryzacja.

 

Julia Tymińska

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Dnia 18 grudnia br. nasza klasa pod opieką wychowawczyni i dwóch mam wybrała się na wycieczkę do Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych przy ul. Chełmskiej. Dzięki uprzejmości jednego z rodziców mieliśmy okazję zobaczyć plan filmowy. Mogliśmy przyjrzeć się, jak powstaje film pt. ,,Miasto 44”.

Przywitała nas pani zajmująca się oprowadzeniem wycieczek. Na początku  przekazała nam informacje dotyczące filmu. Będzie to największa produkcja 2014 r., a jej treść dotyczy powstania warszawskiego. Obraz, którego reżyserem  jest Jan Komasa, opowiada historię zwykłych ludzi, którym  przyszło żyć w tym trudnym czasie. Jego premiera przewidziana jest na 1 sierpnia 2014 r. w 70 rocznicę  wybuchu  powstania. Odbędzie się na Stadionie Narodowym w obecności 15000 widzów i będzie ważnym wydarzeniem kulturalnym.

Po przekazaniu tych informacji nasza przewodniczka zaprowadziła nas na plan. Znaleźliśmy się w miejscu wyglądającym, jak prawdziwy kanał. Właśnie taką drogą przemieszczali się prawdziwi uczestnicy powstania. Miejsce to wywarło na nas tak duże wrażenie, że na chwilę zamilkliśmy. Nikt nie miał ochoty na rozmowę i wygłupy. Po wyjściu z kanału zasiedliśmy w sali, gdzie na I Macu pokazano nam fragmenty nakręconego już filmu.

Na koniec odwiedziliśmy sklepik, w którym chętni mogli kupić różnorodne gadżety filmowe np. koszulki, czapki, kubki itp. Około południa zakończyliśmy nasz pobyt w wytwórni filmowej i pełni niezapominanych wrażeń wróciliśmy do szkoły.

Uważam, że ta wycieczka była niezwykle ciekawa i na długo pozostanie w naszej pamięci.

 

Artur Nguyen Hong

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Rano, gdy przyszłam do szkoły na przyrodę, usiadłam w ławce i ze zniecierpliwieniem czekałam na dzwonek. Gdy nastał czas wycieczki, ubraliśmy się i ustawiliśmy się w pary. Wyszliśmy ze szkoły z naszą wychowawczynią i pospieszyliśmy  na przystanek. Czułam, że ta wycieczka będzie doskonała! Nareszcie dotarliśmy na PLAN FILMOWY! DO WYTWÓRNI FILMÓW DOKUMENTALNYCH I FABULARNYCH!

Weszliśmy do środka. Tam przywitała nas miła pani i pokazała nam szatnię. Następnie ustawiliśmy się w pary i po kolei wchodziliśmy do małej garderoby, w której były ubrania powstańców i sanitariuszek. Bardzo mnie to zainteresowało. Pani dopasowała do mnie strój powstańca i poprosiła mnie, abym pomaszerowała do pokoju obok, w którym czekała na mnie druga miła kobieta. Dowiedziałam się, że ta pani jest charakteryzatorką. Usiadłam więc na fotelu tej sympatycznej pani, a ta kobieta pomalowała moją twarz tak jakby leciała mi krew z nosa i na ustach miałabym strupa. Śmiesznie to wyglądało! Moje koleżanki nie chciały się malować, gdyż się brzydziły, lecz ja chciałam spróbować. Przecież taka okazja może się więcej nie powtórzyć! Gdy wszyscy mieli twarze w sztucznej krwi, u niektórych wyglądało to przeraźliwie, jedna z pań zabrała nas do miejsca, gdzie mogliśmy zobaczyć prawdziwy plan filmowy "Miasta Czterdzieści Cztery".

Weszliśmy do środka, a tam ceglany dom, który w rzeczywistości był ze styropianu. Po pewnym czasie kobieta podzieliła nas na dwie grupy: jedna oglądała na dużym telewizorze, jak pracują różne osoby i jak nazywa się ich zawód, zaś druga przeszła do styropianej chaty.

„Miasto Czterdzieści Cztery" to film o Powstaniu Warszawskim. Dowiedziałam się tego, kiedy oglądałam ten ciekawy dokument multimedialny.

Następnie była zamiana, przeszłam do styropianowego domu. W środku był pokój i kuchnia. W kuchni piecyk oczywiście sztuczny, łóżko, kuchenka, konik na biegunach i wiele innych przedmiotów. Natomiast w pokoju było łóżko, piecyk, okno, ruiny i uwaga: radio. Pani powiedziała, że podczas powstania nie można było trzymać w domach odbiorników radiowych, bo groziło to karą śmierci. Następnie przeszliśmy kawałek dalej, gdzie stał pojazd nazwany Kubusiem. Po pewnym czasie przemaszerowaliśmy do kanału, oczywiście sztucznego. Po kolei wchodziliśmy do niego. Podłoże było pokryte gąbką i słychać było odgłosy myszy i szczurów. W środku było całkiem ciemno, aż przez chwilę wydawało się, że znajdujemy się w nim naprawdę. Po chwili byliśmy w salce, gdzie obejrzeliśmy filmik. Niestety film był krótki i mieliśmy wracać do szkoły.

Gdy wyszliśmy z sali i kupiliśmy pamiątki, wybiegliśmy na dwór i ze zniecierpliwieniem wypatrywaliśmy ludzi. W autobusie starszy pan patrzył się na mnie przez całą drogę. Jak dotarliśmy do szkoły, od razu pobiegliśmy do naszej ulubionej pani od polskiego.

Tak dobrze wspominam tę wycieczkę! Mogłabym opowiadać o niej ciągle i nigdy mi się to nie znudzi. Pani wychowawczyni zorganizowała nam wspaniałą i niezapomnianą wycieczkę, najlepszą w moim życiu!

 

Hania Popow

 

 

Aktualności

Kontakt

  • Szkoła Podstawowa nr 307 im. Króla Jana III Sobieskiego w Warszawie
    ul. Barcelońska 8
  • 22 842 42 61
    22 842 18 98

Galeria zdjęć